Powrót

Skomplikowane przypadki czyszczenia matrycy

Czyszczenie matrycy w systemach cyfrowych lustrzanek oraz bezlusterkowców jest operacją przeprowadzaną przez nas codziennie w wielu aparatach klientów. Typowe zanieczyszczenia na zewnętrznej powierzchni filtra matrycy są widoczne na zdjęciu w postaci plamek o kontrastowych krawędziach stosując przysłony o wysokich wartościach, jak f22. Na fotografii wykonanej z niską wartością przysłony, czyli otwartą, zanieczyszczenia są na tyle daleko (kilka mm) od właściwej powierzchni matrycy, że są one widoczne w postaci bardzo rozmytych, dużej średnicy plam, widocznych tylko a jednolitym tle.

Chcąc przejść do bardziej skomplikowanych i kosztownych w usunięciu (ale o tym za chwię) przypadków zanieczyszczeń, które zdarzają się od czasu do czasu, powinniśmy rozpocząć od ogólnego opisu - __z czego składa się "matryca" aparatu?__

czyszczenie matrycy schemat cmos

Powyższy schemat przedstawia budowę matrycy aparatu Canon 5d mk II , ale z naszego doświadczenia wynika, że większość produkowanych obecnie aparatów posiada matrycę o podobnym ułożeniu szyb/ filtrów.

Schemat schematem, a na żywo wygląda to tak:

matryca aparatu filtr dolnoprzepustowy

Pierwsza szyba od lewej do jeden z dwóch filtrów dolnoprzepustowych, która jednocześnie jest najbardziej zewnętrznym elementem matrycy i to właśnie ten element jest czyszczony podczas typowej procedury. Jest do niej, w większości aparatów, szczególnie marki Canon, przyklejony piezoelektryk, który po uruchomieniu "automatycznego czyszczenia matrycy", wprawia filtr w mikrodrgania wysokiej częstotliwości, mające na celu strącenie nieprzylegających pyłków z jego powierzchni.

Niebiesko zielona szyba jest to filtr odcinający widmo podczerwieni, następnie widzimy prostokątną przekładkę, a na dole samą matrycę na której powierzchni na stałe, twardym klejem zamocowany jest drugi filtr dolnoprzepustowy nr 2. Pomiędzy demontowalnymi szybami znajduje się uszczelka, która w teorii powinna wszystko uszczelnić i nie pozwolić na dostawanie się zanieczyszczeń z zewnątrz. I tutaj dochodzimy to tematu dzisiejszego wpisu, czyli skomplikowane przypadki czyszczenia matrycy.

Jak już się domyślacie, to sama "kanapkowa" budowa matrycy generuje problem zanieczyszczeń, mogących dostawać się pomiędzy jej warstwy. Tak właśnie dzieje się, w pewnych modelach częściej, w innych rzadziej.

Rozpoznanie umiejscowienia zanieczyszczeń, tzn. czy znajdują się na zewnętrznej powierzchni pierwszego filtra dolnoprzepustowego czy między nim, a filtrem IR, czy też między IR, a filtrem dolnoprzepustowym drugim, nie zawsze jest łatwe. Można posiłkować się mikroskopem i "wjeżdżając" płytką głębią ostrości mikroskopu przejrzeć matrycę bez rozbierania aparatu i ocenić na której warstwie są pyłki. Drugą metodą jest dokładne sprawdzenie obrazu z matrycy wykonanym na przymkniętej przysłonie obiektywu oraz w razie wątpliwości również na otwartej.

Tak jak pisaliśmy na początku, zanieczyszczenia znajdujące się na powierzchni filtra matrycy będą to plamki o dosyć kontrastowych brzegach tylko przy wysokiej przysłonie, a jej otwarcie powoduje rozmycie plamek do takiego stopnia, że przestają być widoczne. Efekt ten zmniejsza się stopniowo, jeśli porównamy z pyłkami które poprzez nieszczelności pomiędzy warstwami dostaną się głębiej, czyli bliżej matrycy lub na samą matrycę. Poniżej zamieszczamy zdjęcie wykonane aparatem Nikon D850, który dotarł do nas pierwotnie na standardowe czyszczenie za 100zł.

Zanieczyszczenia pod filtrem matrycy cmos

Na zdjęciu wykonanym aparatem doskonale widać różnicę w kontraście zanieczyszczeń które są blisko i dalej od matrycy. Cień który powodują zmniejsza się i staje się bardziej wyraźny wraz ze skróceniem odległości od elementu rejestrującego obraz.

cień zanieczyszczenia

W opisanym przypadku okazało się ostatecznie, że zanieczyszczenia są pod filtrem dolnoprzepustowym nr 2 (patrz schemat powyżej), który jest elementem stałym, nie możliwym do zdemontowania bez uszkodzenia matrycy i jedyną możliwością jest jej wymiana. Częściej jednak pyłki dostają się pod te filtry, które jesteśmy w stanie zdemontować i wyczyścić. Nie wyklucza to niestety ponownego wystąpienia takiej sytuacji, bo fabrycznych uszczelnień poprawić się nie da.

zdemontowany low pass

08.11.2020
Kropki na zdjęciu - brudny obiektyw czy matryca?
08.11.2020
Ups... aparat wpadł do wody. Co robić?